Do lokalu trafiłem nieco przypadkiem, podczas wieczornego spaceru (końcówka urlopu), przechodząc obok niepozornego lokalu rzuciliśmy okiem na menu i już wiedzieliśmy, gdzie zawitamy na wieczór, przeczucie jakie czy co?? :P
Przyznam się szczerze, że gdybym wcześniej zajrzał na gastro, prawdopodobnie ominąłbym lokal szerokim łukiem, dzięki Bogu uparłem się, że podczas urlopu nie dotykam tabletu, komputera i staję się wrogiem internetu :), ale do rzeczy.
Nie mam pojęcia dlaczego taki kucharz jest schowany gdzieś na końcu przystani, w malutkiej i dość burej knajpce. Partnerka zamówiła dorsza na raczkach i okazało się to bardzo dosłowne- wyborny dorsz na smacznych raczkach pręgowanych (3szt), za bardzo nieduże pieniądze. Osobiście zamówiłem łososia na ziemniakach - łosoś bardzo przyzwoity, natomiast smak i sposób podania dania zwalił mnie z nóg do tego stopnia, że już najedzony... zamówiłem jeszcze przystaweczkę :) Tatar ze śledzia na pumperniklu, z buraczkami i sosem, niebo w gębie :)
A do tego razem z jakimś drinkiem, kieliszkiem wina, 2 piwkami, niewiele ponad 100 PLN - czegóż chcieć więcej :)
Świetne miejsce w świetnym miejscu. Dlatego też ciężko w piękny dzień (lub wieczór) dostać stolik na zewnatrz. Wysmienita kawa - zarówno klasyczna jak i po Gdańsku. Pizza - świetna, przypomina włoskie pizze :) Przemiła obsługa. Ceny przyzwoite. Miejsce zdecydowanie warte polecenia. Do tego muszę przyznać, że cieszę się z rzwoju tamtejszej części nabrzeża - przez tyle lat było to niemal martwe miejsce. A teraz az miło będzie znowu się tam wybrać.
Świetna ryba!. Zjadłam tam najlepszego dorsza w Gdańsku! Dobrze doprawiony, duży, świeży. Do tego w zestawie za ok. 20 zł chrupiące frytki i surówka z kapusty, więc cena w porządku i mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że się najadłam. :) Polecam.
An error has occurred! Please try again in a few minutes